JĘZYKI
Grant Steidl


glossa
(1) język, Ewangelia wg Marka 7,33.35; 1. List Jana 3,18;
(2) język, Dzieje Apostolskie 2,11;
(3) naród lub lud wyróżniający się językiem, Objawienie Jana 5,9; 7,9.
Czy powinniśmy mówić językami?
Pytanie to staje dziś przed chrześcijanami jak nigdy dotąd, ponieważ ruch mówienia na językach dawno już przełamał bariery denominacyjne ograniczające go do kręgów zielonoświątkowych i przeniknął do niemal każdego segmentu wyznaniowego chrześcijaństwa.
Ponieważ ruch mówienia na językach nie ma żadnej struktury organizacyjnej ani jednolitości w zasadach i praktyce, nie jest łatwo go zdefiniować. Jego fanatyczni zwolennicy wierzą, że mówienie językami (czyli używanie dźwięków niezrozumiałych dla innych) jest jedynym ważnym dowodem na to, że ktoś otrzymał Ducha Świętego. Uważają również, że ci, którzy nie mówią językami, nie są chrześcijanami w całym znaczeniu tego słowa. Bardziej umiarkowani rzecznicy uważają, że mówienie językami jest tylko jednym z darów duchowych — i dlatego nie należy się go spodziewać w doświadczeniu każdego chrześcijanina.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że zdecydowana większość osób mówiących językami deklaruje wierność Jezusowi Chrystusowi jako Zbawicielowi i Biblii jako natchnionemu Słowu Bożemu. Można jednak znaleźć jego wyznawców zarówno w kościołach rzymskokatolickich, jak i w liberalnych kościołach protestanckich, a nawet w niektórych religiach niechrześcijańskich. Czasami można spotkać ludzi bez względu na Boga czy religię, którzy szukają wrażeń psychicznych poprzez doświadczenie języków.
Szerokie spektrum opinii i postaw można znaleźć także wśród tych, którzy sprzeciwiają się ruchowi językowemu. Niektórzy psychologowie uważają, że praktyka języków prowadzi do zaburzeń emocjonalnych, a nawet załamań. Wśród ewangelicznych chrześcijan często pojawiają się sprzeczne odczucia wobec języków. Czasami jest to powód do śmiechu. Czasami jest to uczucie strachu. Czasem pojawiają się tajemnicze, dręczące pytania w sercu: „Czy brakuje mi istotnej części chrześcijańskiego doświadczenia? Czy brakuje mi pełni Ducha Świętego w moim życiu?”.
Niektórzy chrześcijanie są przekonani, że duża część współczesnego mówienia językami wynika z działalności szatana i jego agentów. Jeden z pisarzy nazywa to „nowym ruchem szatańskiego oszustwa [...] wywyższające siebie ja bierze górę i zastępuje prawdziwe wartości duchowe. Miłość do psychicznych uniesień zastępuje w ten sposób badanie Słowa Bożego, a to hamuje wzrost do dojrzałości” (The Tongues Movement, D.S., Good Tidings Publishers).
Istotne znaczenie dla każdego chrześcijanina, który pragnie poznać i podążać za Słowem Bożym, ma pytanie: „W jakim stopniu (jeśli w ogóle) doświadczenie nadnaturalnych języków zapisane w Biblii jest porównywalne z jego doświadczaniem przez wyznawców współczesnego ruchu językowego?”. Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy starannie rozważyć i porównać te fragmenty Pisma, które traktują o tym temacie.
Przyczyna języków
Rozpocznijmy to studium od zacytowania jedynego wersetu w całej Biblii, który konkretnie mówi o przyczynie daru języków: „Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22). Rozważymy ten werset w pewnym stopniu szczegółowo później. Na razie zachęcam cię, abyś pamiętał o nim, gdy będziemy rozważać różne odniesienia do języków w Nowym Testamencie. Będziesz zachwycony pięknem i dokładnością Słowa Bożego, gdy zobaczysz, jak wszystkie te odniesienia pasują do siebie. W każdym odnotowanym przypadku dar języków stanowił znak niewierzących i dla niewierzących.
Definicja języków
Jeszcze jedna rzecz. Znaczenie słowa „języki” używanego w Piśmie Świętym pochodzi od greckiego słowa glossa, słowa, które w języku polskim może odnosić się do trzech rzeczy: (1) języka jako organu mowy, jak w Ewangelii wg Marka 7,33; (2) języka, jak w Objawieniu 5,9; (3) nadprzyrodzonego daru mówienia w innym istniejącym języku bez nauczenia się go, jak w 1. Liście do Koryntian 12,10 (Expository Dictionary of New Testament Words, W.E. Vine; Oliphants, London, England). Oczywiście teraz zajmujemy się trzecim znaczeniem języków z tej definicji.
Języki w Dziejach Apostolskich
„Będą mówić nowymi językami”.
Po przekazaniu swoim uczniom „Wielkiego Posłannictwa”, aby głosili i chrzcili na całym świecie, Pan Jezus Chrystus mówił o pewnych znakach, które wystąpią u tych, którzy uwierzyli. Jednym z tych znaków było: „Będą mówić nowymi językami”. Innymi słowy, otrzymają oni moc mówienia językami, których się nie nauczyli.
Pierwsze rozdziały Dziejów Apostolskich opisują szczególne znaki, poprzez które Bóg dał świadectwo apostołom, gdy ci zaczęli głosić Ewangelię, zwłaszcza wśród obrzezanych. Upoważnił tę małą grupę „nieświadomych i nieuczonych ludzi” jako tych, przez których wprowadzał coś nowego w środku wrogiego świata. Stare wino judaizmu zostało zastąpione nowym winem chrześcijaństwa (Ewangelia wg Łukasza 5,36-39). Za pomocą znaków Bóg odcisnął swoje piętno osądu na pierwszym i aprobaty na posłańcach drugiego.
List do Hebrajczyków 2,3-4 mówi jasno, że Bóg za pomocą znaków uwierzytelnił posłańców, a nie przesłanie. Przesłanie Ewangelii nie potrzebuje żadnego uwierzytelnienia (ani wtedy, ani teraz), będąc samo w sobie „...mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy” (List do Rzymian 1,16).
Dzieje Apostolskie 2,1-12
„A oni wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch dał wypowiedzieć”.
W dniu Pięćdziesiątnicy Duch Boży zstąpił i zanurzył wszystkich wierzących w jedno ciało zgodnie z obietnicą Chrystusa. Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić innymi językami. W wyniku tego specjalnego znaku, obrzezani z każdego narodu pod niebem byli zdumieni, gdy usłyszeli uczniów mówiących w ich języku. Pytali: „Spójrzcie, czyż ci wszyscy, którzy mówią, nie są Galilejczykami? I jak to jest, że słyszymy, każdy w swoim języku, w którym się urodziliśmy?” (Dzieje Apostolskie 2,7-8). Piotr skorzystał z okazji, aby głosić Ewangelię i 3000 uwierzyło.
Czy zauważyłeś to? Ci niewierzący żydzi, którzy słyszeli, gdy uczniowie mówili językami, słyszeli, że wypowiadali oni zrozumiałe słowa w ich własnych językach. Nie był to niezrozumiały bełkot. Tak jest zawsze w przypadku biblijnych języków. Kiedy to zrozumiemy, nie będziemy tracić czasu i energii na desperackie próby zrobienia czegoś, czego Bóg nigdy nie zamierzał zrobić dla swojego ludu. Możemy raczej skupić się na studiowaniu Biblii i lepszym poznaniu naszego błogosławionego Pana Jezusa Chrystusa.
Zauważmy też, że świadectwo Pisma nie mówi, że ci, którzy mówili językami, głosili Ewangelię, ani że Piotr głosił w specjalnym języku. Bóg po prostu wykorzystał tę okazję, aby uwierzytelnić swoich sług znakiem języków do tych niewierzących obrzezanych. Harmonizuje to doskonale z Ewangelią wg Marka 16,17; Listem do Hebrajczyków 2,3.4 i 1. Listem do Koryntian 14,22.
Dzieje Apostolskie 2,41-47
„Wtedy ci, którzy z radością przyjęli jego słowo, zostali ochrzczeni [...] I trwali”.
Nie ma wzmianki, że 3000, które uwierzyły przy tej okazji, mówiło językami, chociaż robili wiele innych rzeczy, które wskazują na duchowy wzrost i radość w Panu. To samo można powiedzieć o 5000, którzy uwierzyli w Dziejach Apostolskich 4,4. Później, w Dziejach Apostolskich 2,31, kiedy uczniowie „modlili się [...] zostali napełnieni Duchem Świętym i z odwagą mówili Słowo Boże”, nie ma wzmianki o mówieniu językami.
Podobnie jest z wierzącymi, którzy zostali dodani do zgromadzenia Pana w Dziejach 5,14; z rozmnożeniem uczniów w Dziejach Apostolskich 6,7 i z ochmistrzem z Etiopii w Dziejach Apostolskich 8,26-40. Nie znajdujemy żadnych dowodów na to, że którykolwiek z nich mówił językami.
Dzieje Apostolskie 9,1-22
„Przejrzyj i bądź napełniony Duchem Świętym”.
Nawrócenie apostoła Pawła zasługuje na szczególną uwagę. Słowo Boże nie mówi, że on mówił językami przy tej okazji, chociaż jego oczy otrzymały wzrok i został napełniony Duchem Świętym. Z 1. Listu do Koryntian 14,8; dowiadujemy się, że Paweł rzeczywiście mówił językami. W Dziejach Apostolskich 9,42; nie ma wzmianki o tym, że ci, którzy w Joppie uwierzyli Panu Jezusowi Chrystusowi, mówili językami, chociaż wzbudzenie Dorkas z martwych najwyraźniej miało na nich wielki wpływ.
Przejawy mocy w Dziejach Apostolskich 1-9
W pierwszych dziewięciu rozdziałach Dziejów Apostolskich mówienie językami jest wspomniane tylko w jednym przypadku w rozdziale drugim. Wiele razy Ewangelia była głoszona w mocy! Ludzie zaufali Chrystusowi i zostali napełnieni Duchem Świętym. Zgromadzenie Boże bardzo się rozrosło, ponieważ doświadczali:
Mocy we wspólnocie (Dzieje Apostolskie 2,46-47);
Mocy w modlitwie (Dzieje Apostolskie 4,23-31);
Mocy w rozwiązywaniu problemów (Dzieje Apostolskie 7,1-7);
Mocy w dawaniu świadectwa (Dzieje Apostolskie 8,4-5);
Mocy w praktycznym chodzeniu (Dzieje Apostolskie 9,31).
I doświadczyli tego wszystkiego bez manifestacji w postaci języków!
Jakże smutne jest to, że niektórzy ludzie uważający się za chrześcijan wydają się nieświadomi tych prostych tekstów i jest im wmawiane, że nie mogą doświadczyć duchowej mocy w swoim życiu, dopóki nie będą mówić językami. Wszystkim takim chciałbym pokornie powiedzieć: Trwajcie w Chrystusie, a przyniesiecie obfity owoc, ponieważ wasza siła jest w Nim, a nie w doświadczeniach. Bez Niego nic nie możecie uczynić (zob. Ewangelia wg Jana 15,1-7).
Dzieje Apostolskie 10,34-48
„Słyszeli, jak mówili językami i wielbili Boga”.
Znamienne jest, że druga wzmianka w księdze Dziejów Apostolskich o osobach mówiących językami znajduje się właśnie w tym rozdziale. Tak jak Bóg użył Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy, aby przedstawić niewierzącym obrzezanym zmartwychwstałego i uwielbionego Zbawiciela, tak teraz użył tego samego naczynia, aby przynieść tego samego Zbawiciela poganom zebranym w domu Korneliusza.
Dlaczego Bóg dał języki przy tej okazji? W jaki sposób był to znak dla niewierzących? Po pierwsze, pamiętaj, że Piotrowi nie było łatwo iść do pogan. Bóg użył specjalnej wizji, aby przełamać jego żydowskie uprzedzenia (czytaj Dzieje Apostolskie 10). Ci z „obrzezania” będący w Jerozolimie nie widzieli tej wizji i sprzeczali się z Piotrem z tego powodu, że robił to, co nie było dozwolone obrzezanym — chodził do nieobrzezanych ludzi i jadł z nimi.
Jednak gdy Piotr i ci, którzy towarzyszyli mu w domu Korneliusza, wyjaśniali swoje postępowanie, zakończyli je podsumowaniem zapisanym w Dziejach Apostolskich 11,17: „Jeśli więc Bóg dał im ten sam dar, jaki dał nam, gdyśmy uwierzyli Panu Jezusowi Chrystusowi, kimże ja jestem, abym mógł zabronić Bogu?”.
Jaki był wynik tej argumentacji? „Gdy usłyszeli te rzeczy, chwalili Boga, mówiąc: W takim razie Bóg udzielił również poganom upamiętanie do życia” (Dzieje Apostolskie 11,18). Cudowny znak języków oznajmił niewierzącym umysłom to, co zostało już ogłoszone w dniu Pięćdziesiątnicy — że Bóg przełamuje bariery między ludźmi, odwraca wyrok spod Babel, przez krzyż łączy w jedno ciało obrzezanego i nieobrzezanego, a tym samym odrzuca judaizm. Apostoł Paweł szczegółowo objaśnia tę cenną tajemnicę (zob. 1. List do Koryntian 12 i List do Efezjan 2), i Bóg posłużył się znakiem języków, aby wskazać niewierzącym z obrzezanych jej prawdziwość: „Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22).
Dzieje Apostolskie 13,48-52
„Tak wielu, jak zostało powołanych do życia wiecznego, uwierzyło [...], a uczniowie zostali napełnieni radością i Duchem Świętym”.
Miasto Antiochia Pizydyjska było świadkiem gorliwej pracy Pawła i Barnaby na początku ich pierwszej podróży misyjnej. Słowo Boże o konieczności uwierzenia Jezusowi Chrystusowi Panu zostało w dużej mierze odrzucone przez obrzezanych, ale pewna liczba pogan zwróciła się do Pana Jezusa, wierząc Mu i otrzymując życie wieczne. Nie mamy świadectw Pism Świętych, sugerujących, że którykolwiek z nich mówił językami, a na pewno byli napełnieni Duchem Świętym.
Niezwykła praca Pawła podczas trzech podróży misyjnych jest zapisana w pozostałej części księgi Dziejów Apostolskich. Wielu ludzi jest zdumionych, gdy dowiaduje się, że żaden z nawróconych dzięki jego posłudze nie mówił językami (przynajmniej nie mamy o tym wzmianki), z jednym znamiennym wyjątkiem.
Dzieje Apostolskie 19,1-6
„Duch Święty zstąpił na nich, a oni mówili językami i prorokowali”.
Okoliczności towarzyszące trzeciemu i ostatniemu wystąpieniu języków w Księdze Dziejów Apostolskich są bardzo różne od dwóch pierwszych. Jerozolima była miejscem Pięćdziesiątnicy i wylania języków na znak zgromadzonym tam rzeszom obrzezanych. Drugie wydarzenie, które miało miejsce w domu Korneliusza w Cezarei, objęło tylko jedno pełne domostwo. W 19. rozdziale Dziejów Apostolskich znajdujemy się w Efezie — słynnej stolicy Azji, siedzibie czczonej przez pogan świątyni Diany, kosmopolitycznym centrum handlu, religii, kultury i władzy politycznej. Dlaczego, skoro: „Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22), miałoby tam mieć miejsce mówienia językami?
Najpierw przybliżmy trochę tło pracy Pana Jezusa Chrystusa w Efezie. Wielu ludzi odpowiedziało tam na Ewangelię. Efez stał się domem Pawła na dwa lata i ośrodkiem, z którego „wszyscy, którzy mieszkali w Azji, słyszeli słowo Pana Jezusa, zarówno Żydzi, jak i Grecy” (Dzieje Apostolskie 19,10). Efez był świadkiem szczególnych cudów dokonywanych rękami Pawła i upokarzającej porażki siedmiu żydowskich egzorcystów, którzy próbowali naśladować moc Boga przez Pawła działającego. W Efezie unosił się dym z ognia wznieconego przez wierzących Chrystusowi, gdy zaraz po ich nawróceniu spalili magiczne i okultystyczne księgi warte pięćdziesiąt tysięcy sztuk srebra. W Efezie pielęgnowany był zaciekły gniew sfrustrowanych pogańskich złotników wyrażany w ogromnych wrzaskach i krzykach oszalałego miasta. W Efezie Słowo Boże rosło potężnie i zwyciężało.
Czy nie jest to zdumiewające, że przy tłumach zwracających się do Pana Jezusa Chrystusa i dających takie dowody prawdziwego nawrócenia, tylko dwunastu mężczyzn miało tam mówić językami? Zauważmy kilka rzeczy o tych dwunastu: (1) zostali ochrzczeni chrztem Janowym; (2) przed nawróceniem w wyniku zwiastowania im Ewangelii przez Pawła nie wiedzieli, że Duch Święty został udzielony; (3) po tym, jak zostali ochrzczeni w Imię Jezusa Chrystusa, Paweł położył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich i mówili językami.
Skoro: „Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22), to, w jaki sposób tych dwunastu mówiących językami dało znak niewierzącym? Odpowiedź staje się jasna, gdy zastanowimy się nad całą relacją. W mieście złożonym z pogańskich czcicieli Diany i ortodoksyjnych obrzezanych Bóg odcisnął swoje piętno na dwunastu mężczyznach, którzy nawrócili się do Jezusa Chrystusa. Potwierdził, że ci ludzie są prawdziwie narodzonymi na nowo z Boga ludźmi. Bóg następnie dał dodatkowe znaki poprzez Apostoła Pawła w uzdrawianiu i wypędzaniu demonów. Skumulowany efekt był potężny w ustanowieniu chrześcijaństwa i zniweczeniu zarówno judaizmu, jak i pogaństwa.
Czy nie jest jednak znamienne, że Paweł nie wspomina o znaczeniu, konieczności czy kontynuacji któregokolwiek z tych darów znaków, kiedy przemawia do starszych w Efezie w Dziejach Apostolskich 20,17-35? Kilka lat później pisząc List do Efezjan, również nie wspomina o tym. Duch Boży prowadzi go raczej do zajęcia ich serc i umysłów drogocennymi skarbami Chrystusa, które mają trwałą wartość i są ważne dla wszystkich. Świadectwo Boga zostało ustanowione i znaki nie były już potrzebne.
Języki w Listach
Tylko jeden list mówi o językach, a jest to pierwszy list Pawła do Koryntian. Rozważmy dokładnie, co ma on do powiedzenia na ten temat tym świętym, skoro: „Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22). Pamiętajmy tylko, że w czasie gdy Paweł pisał do nich list, nie byli oni napełnionymi Duchem Świętym wzorowymi wierzącymi. Wszyscy wierzący są przeniknięci Duchem Świętym, ale nie zawsze są nim napełnieni. Grzech zasmuca Ducha. 1. List Pawła do Koryntian jest w dużej mierze listem upominającym i korygującym, ponieważ:
⦁ Koryntianie byli kłótliwi i sekciarscy (1. List do Koryntian 1,10-13).
⦁ Koryntianie byli cieleśni i po ludzku, a nie po Bożemu rozumowali (1. List do Koryntian 3,1-5).
⦁ Koryntianie uważali się za mądrych na tym świecie (1. List do Koryntian 3,18-23).
⦁ Nadymali się, obnosząc się z tym że są mądrzy, silni i honorowi (1. List do Koryntian 4,6-21).
⦁ Koryntianie nie przejmowali się straszliwym złem pośród nich (1. List do Koryntian 5).
⦁ Pozywali się i wyłudzali od siebie nawzajem (1. List do Koryntian 6).
⦁ Koryntianie potrzebowali korekty w zakresie seksu i stosunków małżeńskich (1. List do Koryntian 6 i 7).
⦁ Wykorzystywali wiedzę w sposób zarozumiały, nie licząc się ze słabszymi braćmi (1. List do Koryntian 8).
⦁ Koryntianom groziło duchowe cudzołóstwo i bałwochwalstwo (1. List do Koryntian 10).
⦁ Podczas Wieczerzy Pańskiej zachowywali się nieładnie, wskutek czego wielu spośród nich było chorych i słabych, a wielu zasnęło, tj. umarło (1. List do Koryntian 11).
Oczywiście nie wszyscy wśród nich byli winni tych wszystkich rzeczy. Wspominamy o tym dlatego, że to tło jest bardzo pomocne, aby rozumieć, co Paweł mówi do nich na temat języków w rozdziałach 12-14. Musimy zrozumieć, że Paweł koryguje ich nadużywanie języków, tak jak korygował inne ich nadużycia we wcześniejszych rozdziałach. Dlaczego jednak Koryntianom tak bardzo zależało na językach, skoro nie było to problemem dla Filipian, Kolosan, Tesaloniczan i rzesz chrześcijan w innych miejscach? Fragmenty, które zaraz rozważymy, rzucą światło na to pytanie.
1. List do Koryntian 12
„Innemu różne rodzaje języków, innemu tłumaczenie języków”. Przyjrzyjmy się najpierw działaniu Ducha Bożego w odniesieniu do manifestacji duchowych, w tym daru języków. Tylko On umożliwia prawdziwe wyznawanie Jezusa jako Pana.
Rozróżnia dary dla wspólnego dobra Ciała Chrystusa i dla realizacji Bożych celów. List do Rzymian 12. i List do Efezjan 4. również uczą tej ważnej prawdy, że dary duchowe nie są udzielane przede wszystkim dla błogosławienia, budowania lub wyróżniania osoby, której są udzielane.
On daje różne dary suwerennie, zgodnie ze swoją wolą. Szczerzy ludzie mogą się modlić, błagać i oczekiwać, a nawet stosować skomplikowane procedury, aby otrzymać pewne dary, ale Bóg po prostu nie daje ich w ten sposób. On ma na myśli ciało Chrystusa, którego członkiem jest każdy chrześcijanin. Ustawia te członki w ciele tak, jak Mu się podoba (1. List do Koryntian 12,18), a także ustawia uzdolnionych ludzi w zgromadzeniu tak, jak Mu się podoba (1. List do Koryntian 12,28-31).
Wyobraź sobie w swoim własnym ciele stopę, która pragnie być okiem, albo rękę, która pragnie być uchem. Pomyśl, że pewne członki twojego ciała mówią innym członkom: „Nie potrzebujemy cię!”. Cóż za absurd — zarówno w ciele ludzkim, jak i w ciele Chrystusa. Mamy się opiekować i troszczyć o siebie nawzajem i być zadowoleni z miejsca, sfery i daru, które Bóg dał każdemu z nas.
Oczywiście, mamy rozbudzać i używać dary, które Bóg nam dał, zgodnie z instrukcjami w 1. Liście do Tymoteusza 4,14 i 2. List do Tymoteusza 1,6. Właśnie te instrukcje potwierdzają to samo — że otrzymaliśmy już to, co mamy obowiązek rozbudzać i używać.
1. List do Koryntian 12,31
„Staracie się o większe dary”
Prawie słyszę, jak ktoś protestuje: „Ale spójrz na 1. List do Koryntian 12,31, gdzie jest napisane: Staracie się o większe dary. Czy to nie obala wszystkiego, co mówisz?”. Wcale nie. Czasownik dzelute oddany jako staracie w wersecie 31. może być przetłumaczony zarówno w trybie rozkazującym jak i oznajmującym. W przypadku przetłumaczenia w ten drugi sposób brzmiałoby ono: „Staracie się o większe dary. Jeszcze wam obfitszą drogę wskazuję”. Jako takie, jest ono raczej stwierdzeniem faktu (i to nawet nie pochwałą) niż zachęceniem. To tłumaczenie lepiej pasuje, jak sądzę, do kontekstu wszystkiego, co jest nauczane w 1. Liście do Koryntian 12-14. Priorytety i akcenty stawiane przez Koryntian były niewłaściwe. Byli cieleśni, podzielni, szukający siebie i pragnący charyzmatycznej manifestacji darów i zdolności. Paweł mówi w efekcie: „Pragniecie darów, ale potrzebujecie miłości”.
Nawet jeśli ktoś upiera się przy przedstawieniu czasownika „staracie” w trybie nakazującym jako „starajcie”, kontekst nadal wskazuje, że Pawłowi chodzi o zbiorowe pragnienie najlepszych darów, które miałyby być manifestowane wśród nich, a nie o osobiste pragnienie większych i lepszych darów. Innymi słowy, nie chodzi o to, że każda osoba powinna pragnąć tego, czego Bóg nie raczył jej dać, ale o to, że wszyscy powinni pragnąć budowania ciała Chrystusa poprzez wykonywanie większych darów wśród nich.
Podsumowując zatem to co 1. List do Koryntian 12. uczy o językach:
1. Był to dar udzielony przez Ducha Świętego niektórym członkom ciała Chrystusa zgodnie z Jego wolą.
2. Nie jest to dowód na to, że ktoś został ochrzczony przez Ducha Świętego, ponieważ „przez jednego Ducha wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało” (1. List do Koryntian 12,13).
3. Nie wszyscy mówili językami, tak jak nie wszyscy byli apostołami, prorokami, nauczycielami itd.
1. List do Koryntian 13
„Miłość nigdy nie zawodzi [...] języki, ustaną”
Ten rozdział nie jest wzniosłym opisem miłości, przypadkowo umieszczonym w Liście do Koryntian bez odniesienia do nauk, które go poprzedzają i po nim następują. Opisuje on raczej miłość jako główny czynnik w naszych relacjach między sobą i w naszym używaniu darów duchowych. Języki, proroctwa, zrozumienie tajemnic, wiedza, nawet wiara i życzliwość stają się puste i bezwartościowe bez miłości.
Wystarczy zauważyć jak sam opis miłości w wersetach 1. Listu do Koryntian 13,4-7 reguluje użycie darów:
„Miłość długo cierpi i jest łaskawa” — nie będę używał swoich darów jako młotka do wbijania innych ludzi w ziemię.
„Miłość nie zazdrości” — nie będę zazdrościł darów, które zostały udzielone innym, a mnie nie.
„Miłość nie paraduje sama z siebie, nie jest nadęta” — nie będę się stawiać na duchowym poziomie ponad innymi chrześcijanami, bo oni nie mają tego, co mam.
„Miłość [...] nie zachowuje się niegrzecznie” — nie stracę kontroli emocjonalnej nad sobą w korzystaniu z darów.
„Miłość [...] nie szuka swego” — będę szukał raczej dobra ciała Chrystusowego niż swoich osobistych korzyści.
„Miłość [...] nie daje się sprowokować, nie myśli o złem” — nie będę reagował na prawdziwe lub wyimaginowane prowokacje innych, przypisując im złe motywy.
„Miłość [...] nie cieszy się z nieprawości, lecz raduje się z prawdy” — prawda, jaka jest w Jezusie, będzie centralnym punktem mojej społeczności i radości z innymi chrześcijanami.
W 1. Liście do Koryntian 13,8; Paweł mówi, że języki ustaną. Czy one już ustały? Będziemy mogli lepiej odpowiedzieć na to pytanie po zbadaniu w 1. Liście do Koryntian 14. celu, dla którego ten dar został dany. Tutaj nacisk nie jest położony na to kiedy lub jak języki ustaną, ale raczej na cenną prawdę, że miłość nigdy nie zawodzi — w przeciwieństwie do zawodzących proroctw, języków, które ustaną i wiedzy, która zniknie.
Wszystko, co jest częściowe w wiedzy i proroctwach, zniknie, gdy przyjdzie to, co jest doskonałe. Kiedy będziemy z Chrystusem w chwale, nie będziemy już widzieć przez ciemną szybę, ale twarzą w twarz; nie będziemy już wiedzieć częściowo, ale będziemy wiedzieć tak, jak jesteśmy znani przez Boga. Niech nasze życie będzie coraz bardziej kontrolowane i motywowane przez miłość — największą z tych rzeczy, które trwają.
1. List do Koryntian 14
„Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22)
Paweł wielokrotnie w tym rozdziale przeciwstawia języki i proroctwo, podkreślając wartość tego drugiego dla ludu Bożego. Dlaczego? Ponieważ „Kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu, napomnieniu i pocieszeniu ludzi [...] Kto mówi językiem, buduje samego siebie” (1. List do Koryntian 14,2- 4). Zauważ, że dar proroctwa nie odnosi się do przepowiadania przyszłych wydarzeń, ale raczej do przedstawiania myśli Bożych dla obecnego błogosławienia wierzących.
Mówiący w języku nie buduje kościoła, jeśli nie ma tłumacza. Podobnie modlitwa w języku nie ma żadnej wartości dla tych, którzy nie potrafią zrozumieć i powiedzieć „Amen”. W przeciwieństwie do głupoty mówienia słów, których nikt nie rozumie, Paweł podaje kilka istotnych zasad komunikacji, których musimy przestrzegać, jeśli pragniemy, „aby kościół doznał zbudowania” (1. List do Koryntian 14,5):
1. wydać określony dźwięk (1. List do Koryntian 14,7.8);
2. używać słów łatwych do zrozumienia (1. List do Koryntian 14,9);
3. używać słów, które są znaczące (1. List do Koryntian 14,11).
Wreszcie Paweł przeciwstawia języki i proroctwo w odniesieniu do celu, dla którego każdy z nich został dany. Pierwsze jest znakiem dla niewierzących, drugie dla zbudowania wierzących. Wydaje się to wystarczająco proste i jasne, a stanie się takie, gdy przyjrzymy się temu nieco bardziej szczegółowo.
Cel języków
Mając przed oczami napomnienie Pawła z 1. Listu do Koryntian 14,20 — „W złości bądźcie niemowlętami, ale w rozumie bądźcie dojrzali” — spróbujmy spojrzeć ze zrozumieniem i bez złośliwości na 1. List do Koryntian 14,21.22. Werset 21 zawiera cytat z Izajasza 28, który jest kluczowy dla zrozumienia celu języków: „Z ludźmi o innych językach i innych wargach będę mówił do tego ludu; a jednak dla tego wszystkiego nie usłuchają mnie — mówi Pan”. A więc w czasach Izajasza byli ludzie mówiący językami! Kim byli i dlaczego mówili językami?
Bóg używał różnych środków, by przemówić do swego ludu, Izraela, ale oni nie słuchali. Mówił do nich cierpliwie „przykazanie po przykazaniu i wiersz po wierszu”, aby mogli wejść do odpoczynku i odświeżenia, które miał dla nich w planie. Oni nie słuchali. Dlatego Bóg użył języka innego narodu, aby do nich przemówić — języka Asyryjczyków, którzy mieli ich najechać i spustoszyć ich ziemię. Kiedy zaczęli słyszeć ten obcy język na swoich polach, w wioskach i miastach, wiedzieli, że sąd jest blisko.
Spójrzmy teraz jeszcze raz na fragment „Języki znakiem są nie wierzących, ale niewierzących, lecz prorokowanie nie niewierzących, ale wierzących” (1. List do Koryntian 14,22). Jak dziwny język Asyryjczyków był znakiem od Boga, aby powiedzieć Izraelowi o nadchodzącym sądzie w czasach Izajasza, tak języki uczniów Chrystusa stały się znakiem dla Izraela o nadchodzącym sądzie na ich naród w czasach apostolskich. I czy sąd nadszedł? Historia odnotowuje straszliwe zniszczenie Jerozolimy przez legiony Tytusa w 70 roku n.e. Znak języków dla niewierzących wypełnił się doskonale, tak jak wypełnił się doskonale w czasach Izajasza. Rzeczywiście, „Pismo nie może być naruszone” (Ewangelia wg Jana 10,35).
Podsumowanie
Teraz przejrzyjmy i podsumujmy to, co Słowo Boże mówi o językach w świetle podanego celu, dla którego zostały one dane. Czyniąc to, spróbujmy odpowiedzieć na postawione na początku pytanie: „Czy powinniśmy mówić językami?”.
Teraz możemy zrozumieć naleganie Pawła, że języki nie są przede wszystkim do używania w zgromadzeniu świętych. Jeśli ktoś mówi tam w języku, którego nikt nie rozumie, musi być obecny tłumacz.
Teraz możemy łatwo zauważyć, że Paweł mówił językami bardziej niż oni wszyscy (1. List do Koryntian 14,18). Jako wielki apostoł misyjny, który zwykle udawał się najpierw do obrzezanych w każdym mieście, był widocznie bardzo używany przez Boga w dostarczaniu tego znaku wśród nich.
Teraz jasna staje się nagana Pawła wobec tych, którzy źle rozumieli i nadużywali języków. Bez względu na to, czy starali się je nabyć i używać do autoprezentacji, mówienia o tajemnicach, czy po prostu do ekstatycznego duchowego zabawiania się nimi, nadużywali ich. Wszystkie dary duchowe muszą być używane zgodnie z celem, dla którego Bóg je dał. Bóg dał języki jako znak dla niewierzących.
Teraz możemy zrozumieć, dlaczego Paweł powiedział: „nie zabraniajcie mówić językami” (1. List do Koryntian 14,39). Było to słowo przestrogi dla tych, którzy mogliby reagować na nadużywanie języków, prowadząc zakonną kampanię na rzecz powstrzymania nawet legalnego używania tego daru. Dopóki sąd Boży nie spadł na Izrael w 70 roku n.e., jak wspomniano powyżej, języki były nadal znakiem dla niewierzących o zbliżającym się sądzie.
Teraz możemy zrozumieć trzy wystąpienia języków w księdze Dziejów Apostolskich. Niewykluczone, że były inne okazje przed 70. rokiem, kiedy być może Bóg mógł dać ten znak, ale spodobało Mu się zapisać tylko te trzy:
Jeden w centrum judaizmu w Jerozolimie (Dzieje Apostolskie 2).
Jeden w odniesieniu do wprowadzenia chrześcijaństwa (jako sprowadzającego obrzezanego i poganina do jednego ciała) i wynikającego z tego odstawienia judaizmu (Dzieje Apostolskie 10,11).
Jeden w kosmopolitycznym Efezie, być może jako reprezentatywny dla tego, jak Bóg dał ten znak niewiernym obrzezanym rozproszonym po całym Imperium Rzymskim.
Wniosek
Ograniczone znaczenie nadane językom w Księdze Dziejów Apostolskich doskonale współgra z tym, co Paweł napisał w 1. Liście do Koryntian. Był to ważny dar Ducha jako znak dla niewierzących, ale na pewno nie jako najważniejszy dowód Ducha Świętego w wierzącym; ani też nie jest to doświadczenie, którego pożądać powinni ci, którzy szukają duchowej mocy lub wzrostu duchowego. Rozważając to, co Bóg objawił na temat języków w swoim cennym Słowie, chwalmy Go, że powiedział nam to, co musimy wiedzieć, a pominął to, czego nie musimy wiedzieć.
Czy zatem dar języków jest na dziś? Myślę, że fragmenty Pism Świętych, które rozważaliśmy, wskazują, że nie. Z drugiej strony, Bóg jest suwerenny w środkach, które wybiera, aby osiągnąć swoje cele. Nie jest ograniczony naszą ograniczoną wiedzą i doświadczeniem. Jeśli zdecyduje się udzielić uzasadnionego daru języków (a nie niezrozumiałego bełkotu) konkretnej osobie w danej sytuacji, to jest to Jego decyzja.
Moje najszczersze pragnienie dla tych, których nurtuje to pytanie, wyrażone jest w Liście do Kolosan 2,6-10: „Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa Pana, tak w Nim postępujcie, zakorzenieni i zbudowani w Nim oraz utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, obfitując w nią z dziękczynieniem. Strzeżcie się, żeby was kto nie oszukał przez filozofię i puste oszustwo, według tradycji ludzkiej, według podstawowych zasad tego świata, a nie według Chrystusa. W Nim bowiem mieszka cała pełnia Bóstwa cieleśnie, a wy jesteście zupełni w Nim, który jest głową wszystkich księstw i mocy”.
Grace & Truth, Inc. 210 Chestnut St., Danville, Illinois 61832 USA
Source: https://www.gtpress.org/gtweb/pubfolder/booklets/Tongues.pdf